Bornholm 2010,dzień piąty
Środa, 5 maja 2010
· Komentarze(3)
Kategoria , BORNHOLM, Turystycznie, z sakwami
Dzień piąty.
Nareszcie wygląda słonko.Ostatni dłuższy etap podróży.
Śniadanie i w drogę.
Gotowi do drogi. W tle pomieszczenie socjalne- jadalnia. Obok jest kuchnia oczywiście świetnie wyposażona.

Latarnia morska w Dueodde


Wiatrak na trasie do Aakirkeby


Kamienny kościół w Aakirkeby

Przydrożny bornholmski sklepik

Ostatnia czwarta rotunda na Bornholmie w Nylars


Arnager i oddalony port




Ronne - stolica wyspy




Port w Ronne.
Ponieważ prom odpływa o 7.30 rano , udaliśmy się na mały rekonesans. Zupełnie inaczej niż w niemieckim Sasnitz bilety na prom kupiliśmy od razu.

Stara kuźnia w porcie

Ronne camp. "Gallokken" najtańszy na całej trasie. Kuchnia wyposażona bardzo dobrze , ale wieczorem nie było gdzie się podziać ( sala dzienna zawalona różnymi sprzętami)

Klify na plaży w Ronne przy campingu

niech leci...a jednak szkoda ! (fajnie jeździ)

Temperatura nie rozpieszcza

Brak pomieszcenia na wieczorną posiadówkę nie przeszkodził w tradycyjnym zakończeniu dnia. Karty i drink.


Cały dzień świeciło słonko. Temp. skoczyła do 14'C,
ale w cieniu i tak było chłodno.
Budzik nastawiony na godz. 6.15 , wstajemy ,pakujemy majdan i na prom.
C.D.N.
mapka
Nareszcie wygląda słonko.Ostatni dłuższy etap podróży.
Śniadanie i w drogę.
Gotowi do drogi. W tle pomieszczenie socjalne- jadalnia. Obok jest kuchnia oczywiście świetnie wyposażona.

Latarnia morska w Dueodde


Wiatrak na trasie do Aakirkeby


Kamienny kościół w Aakirkeby

Przydrożny bornholmski sklepik

Ostatnia czwarta rotunda na Bornholmie w Nylars


Arnager i oddalony port




Ronne - stolica wyspy




Port w Ronne.
Ponieważ prom odpływa o 7.30 rano , udaliśmy się na mały rekonesans. Zupełnie inaczej niż w niemieckim Sasnitz bilety na prom kupiliśmy od razu.

Stara kuźnia w porcie

Ronne camp. "Gallokken" najtańszy na całej trasie. Kuchnia wyposażona bardzo dobrze , ale wieczorem nie było gdzie się podziać ( sala dzienna zawalona różnymi sprzętami)

Klify na plaży w Ronne przy campingu

niech leci...a jednak szkoda ! (fajnie jeździ)

Temperatura nie rozpieszcza

Brak pomieszcenia na wieczorną posiadówkę nie przeszkodził w tradycyjnym zakończeniu dnia. Karty i drink.


Cały dzień świeciło słonko. Temp. skoczyła do 14'C,
ale w cieniu i tak było chłodno.
Budzik nastawiony na godz. 6.15 , wstajemy ,pakujemy majdan i na prom.
C.D.N.
mapka